Z pojawieniem się wiosny zaczynacie marzyć o miłości. Każda pora jest dobra na miłość, ale wiosną wszystko wydaje się możliwe. Wzrasta optymizm i ochota na zmiany – a miłość sama Cię znajduje.
Sezon dla zakochanych
Zima nie trwa wiecznie – na szczęście! Po depresyjnych i szarych dniach bez życia w końcu przychodzą cieplejsze dla ciała i umysłu. Słońca nie brakuje, co cieszy ciepłolubnych. Znowu budzimy się ze snu i odrzucamy stagnację na rzecz aktywności fizycznej. Więcej się ruszamy i częściej przebywamy na świeżym powietrzu oraz uśmiechamy. Wiosna mobilizuje i zachęca do zmiany wizerunku: wyglądu, stroju i nastawienia. Robimy wtedy życiowy remanent, aby porzucić niepotrzebne nawyki i wprowadzić trochę nowości do codzienności. Marzymy także o nowych znajomościach i szalonej, spontanicznej miłości, która nas odmłodzi i nada lepszy wymiar życiu.
Wiosną nie brakuje na ulicy zakochanych par: splecione ręce, czułe pocałunki i romantyczne spacery. Miłość czuć wszędzie, a hormony szaleją: endorfiny, dopaminy i serotoniny, które są źródłem optymistycznego nastroju i pozytywnego nastawienia do świata. Organizm wydziela także więcej niż zimą feromonów, które działają jak magnes na partnera – jak wabik. Dlatego wzrasta ochota na miłosne igraszki i seks oraz czujemy się dla siebie bardziej atrakcyjni.
Czas przemiany
Wiosną zrzucamy ciężkie i grube ubrania. Zaczynamy eksponować ciało, co tylko zwiększa naszą atrakcyjność u płci przeciwnej. Ważna jest także regeneracja ciała i zadbanie o urodę. Podstawa to oczyszczenie skóry po zimie i zastosowanie intensywnego nawilżenia.
„Wiosną budzimy się do życia oraz chcemy wyglądać promiennie i pięknie. To idealny czas na zrobienie porządków nie tylko w domu i szafie, ale także z naszym ciałem, cerą i włosami. Pójście do zaufanej kosmetyczki, odwiedziny u fryzjera, ulubiony peeling, maseczka i od razu czujemy się o niebo lepiej.” – poleca na wiosnę Internautka.
foto: swiat-obrazkow.pl